fbpx

Są takie plany, pragnienia, które mimo różnych zmian i upływu czasu nie znikają. Chcę mieć dziecko – to jedno z tych marzeń, którego spełnienie trwa czasem bardzo długo.

Za długo. Tak długo, że brak już sił i nadziei. Dni mijają, zmieniają się pory roku, a Ty ciągle czekasz. W końcu to czekanie zaczyna boleć.

Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że jeśli para nie ma dzieci, to albo nie chce albo nie może ich mieć. Wszystkie pytania o to, kiedy ich rodzina się powiększy, są więc nie na miejscu. Mimo to… wszyscy je zadają! (Wiem, że to trudne!)

Omijanie rodzinnych obiadów nie pomaga, bo przecież na święta i tak wszyscy życzą mi dzidziusia – łzy cisną się do oczu niejednej dziewczynie.

Bo tak naprawdę nie jest najważniejsze ile masz lat, jesteś dziewczyną, którą przepełnia to pragnienie. Chcę mieć dziecko! Chcę zostać Mamą! Tylko jak!?

To nie dla mnie, tamto nie wychodzi, na to jestem za stara, na to za młoda. Ci każą mi czekać, inni biec na badania. Hormony, wizyty lekarskie, leki. Oglądają Cię z lewa i prawa i nic. A Ty czekasz. Co miesiąc masz nadzieję i co miesiąc ją tracisz.

Jak długo można żyć w takim kołowrotku emocji? Bardzo długo.

To czekanie wypala. Tracisz motywację, siły do działania, przestajesz wierzyć, że coś się zmieni. Przestajesz o tym mówić, już nawet się nie złościsz. Ogarnia Cię uczucie pustki.

Rozmowa, wentyl bezpieczeństwa.

Kiedy jest Ci już bardzo źle, trafiasz do mnie. Rozmawiamy. Opowiadasz o tym jak to wszystko się zaczęło. W co już wątpisz, na co jeszcze masz nadzieję. Mówisz o swoich wyborach, na które inni nie chcą się zgodzić. Zamiast wsparcia otrzymujesz oceny, bolesne, nieadekwatne, niechciane. Masz już dość. Są dni, w których chcesz zrezygnować. W inne gorączkowo szukasz informacji, które może przeoczyłaś. Czy jest jakaś szansa, że przez tyle czasu coś przeoczyłaś?

Chcę Ci więc powiedzieć, że:

Jeśli chcesz robić badania, rób. To Twój wybór.

Jeśli masz już dosyć badań, nie rób ich. To Twój wybór.

Jeśli chcesz skonsultować się z innym lekarzem, umów się na wizytę. To Twoja decyzja.

Jeśli ufasz swojemu lekarzowi, to ufasz. Twoja decyzja.

Jeśli chcesz starać się o dziecko naturalnymi metodami, masz takie prawo.

Jeśli chcesz spróbować nowych metod, które oferuje medycyna, również masz takie prawo.

Jeśli chcesz się modlić, módl się.

Jeśli chcesz iść do wróżki, idź.

Jeśli potrzebujesz pomocy, poproś o pomoc.

Jeśli potrzebujesz spokoju, zadbaj o swój spokój.

Twoje decyzje, wybory, prawa. Korzystaj z nich zgodnie ze sobą i swoimi potrzebami.

Ludzie.

W tej trudnej walce o dziecko zadbaj o wsparcie ludzi, którzy rozumieją Twoją drogę, Twoje wybory i są gotowi przyjąć Twoje emocje. Z empatią, życzliwością, otwartością. Nie musisz zgadzać się na to, czego nie chcesz. Dbaj o siebie. To wyjątkowy czas.

Wsparcie specjalisty.

Jeśli czujesz, że mimo wszystko potrzebujesz skonsultować się ze specjalistą, to chcę Ci przypomnieć, że możesz się ze mną umówić na konsultację online.

Wysłucham Cię, przeanalizuję Twoją sytuację i pokażę Ci, jakie kroki trzeba podjąć, by było Ci lżej. Rozwiązanie jest w zasięgu ręku. Trzeba je tylko dostosować do Ciebie i Twoich potrzeb.

Wszystko zaczyna się od rozmowy. Zapraszam Cię.

Kasia

2 Komentarze
  • Mama
    Posted 8 października 2019

    W takim kołowrotku można żyć bardzo długo. I co miesiąc przeżywać żałobę, której nikt, dosłownie nikt, nie rozumie, no bo jak można płakać po kimś, kogo de facto nie ma i nie było. Można. Płakałam tak 5 długich lat. Po tym czasie wydarzył się mój pierwszy cud i adoptowałam cudownego synka. Po kolejnych dwóch latach wydarzył się kolejny cud, wsparty przez medycynę, i urodziłam drugiego cudownego synka. Jestem szczęśliwą, spełnioną mamą. Ale to, co po drodze z mężem przeszliśmy, już zawsze gdzieś tam będzie siedzieć w naszych głowach. Pozdrawiam.

    • Mama ma moc!
      Posted 8 października 2019

      Witaj! Mamy, które znam mówią podobnie. Cieszę się, że spełniłaś swoje marzenie i zostałaś Mamą. Bardzo Ci gratuluję! <3

Skomentuj