fbpx

Kiedy podczas konsultacji online pytam, jaki jest jej powód naszej rozmowy, często słyszę: dziecko zachowuje się nie tak, jak tego oczekuję, nie słucha. Nie wiem, co robić. Próbowałam już wszystkiego.

Chcę Wam więc powiedzieć, że jest jeden niedoceniany sposób na powrót do zerwanego (krzykiem, karą, izolacją) kontaktu. Przytulenie. Jednak,  wiele osób podnosi alarm! Jak to? Dlaczego dobrze jest przytulać dzieci, kiedy zachowują się nie tak, jak tego oczekujemy?

Zastanówmy się więc przez chwilę, czym jest tzw. złe zachowanie? To zachowanie, które nie trafia w nasze oczekiwania, wyobrażenia i życzenia. Wrzucamy je więc do pudełka – złe i chcemy magicznego sposobu na jego eliminację. (Prawda?)

Przytulanie dziecka, którego zachowanie nam się nie podoba, nie jest tym, co przychodzi nam jako pierwsze na myśl. Wiem, że kiwacie teraz głowami.

Boimy się, że dziecko otrzyma niespójny komunikat, pomyśli, że jednak może nie zachowało się aż tak bardzo źle, albo gorzej, że je pochwalamy. Poza tym tak bardzo przyzwyczajeni jesteśmy do tego, by zaraz za karę:

  • zabierać zabawki,
  • wyłączać telewizor,
  • dyscyplinować w ten, czy inny sposób
  • lub po prostu pozostawiać je samemu sobie, by przemyślało całą sytuację,

że trudno nam działać w inny sposób.

Każdy ma czasem zły dzień.

A teraz przypomnij sobie moment, kiedy po ciężkim dniu wybuchnęłaś na swojego partnera z powodu jakiejś błahostki i jedyne czego potrzebowałaś, to zatopienia się w czyichś ramionach i poczucia, że ktoś Cię kocha i się Tobą zaopiekuje. Zapewnienia, że cokolwiek się dzieje, damy sobie z tym radę. Razem.

Czy w sytuacji takiego wzburzenia, zmęczenia, czy frustracji prosiłaś o to, by ktoś Cię przytulił? Jeśli tak, to macie w domu wspaniałą komunikację, otwartą i jasną. Jeśli jednak nie, to dlaczego?

Może to, że potrzebujesz, by ktoś Cię przytulił, w ogóle nie przeszło Ci przez myśl? Może byłaś tak zmęczona, czy przeciążona swoim dniem lub tak bojowo nastawiona do każdego, kto się zbliży, że nie wpadłaś na to, by o coś takiego zapytać? Nie zdawałaś sobie sprawy, że może właśnie to jest odpowiedzią na Twoje rozedrganie, trudności, złość.

Jak rozwija się mózg dziecka?

Kiedy jesteśmy pod wpływem emocji, dużo trudniej jest nam myśleć racjonalnie (jesteśmy często w tzw. strefie czerwonej). A kiedy zastanowimy się, jak rozwijają się mózgi naszych dzieci, (a w szczególności płat przedczołowy odpowiedzialny za planowanie i podejmowanie decyzji), to zaczynamy rozumieć, że im jest jeszcze trudniej. Trudniej im być i mówić spokojnie, trudniej im sobie poradzić ze stresem, jaki się pojawił. Na dodatek mają mniej doświadczenia od nas!

My dorośli mamy więc werbalne umiejętności i rozwinięty mózg. Dzięki nim łatwiej nam wyrażać swoje emocje w spokojny sposób. Dziecięce mózgi są wciąż na etapie rozwoju, a więc to dorośli powinni im pomóc lepiej radzić sobie z emocjami i ich wyrażaniem. Kto jak nie mama czy tata, prawda?

Przytulenie nie wzmacnia złego zachowania.

Uwierzcie w to, że kiedy proponujemy dziecku przytulenie, nie wzmacniamy jego złego zachowania. Dajemy mu szansę na to, by się wyregulowało i usłyszało lepiej to, co mamy do powiedzenia.

Jedno przytulenie może dać dziecku do zrozumienia, że

  • jest dla nas ważne
  • kochamy je bezwarunkowo
  • zauważamy, że z czymś się zmaga i chcemy mu pomóc
  • nie jest samo
  • rozumiemy, że coś jest dla niego trudne
  • akceptujemy jego uczucia
  • to co przeżywa, robi nie jest tym, kim jest
  • jego błędy nie świadczą o tym, kim jest
  • chcemy mu pomóc nauczyć się jak sobie w podobnych sytuacjach poradzić w przyszłości
  • może na nas liczyć

Dzieci są dobre.

Jeśli pokazujemy naszemu dziecku, że nie jest złe, nawet wtedy, kiedy „źle” się zachowuje, to zmienia się jego sposób myślenia o nim samym. Zaczyna rozumieć, że może zachowywać się też inaczej, że jego zachowania to zachowania, które można zmienić.

Kiedy przytulamy dzieci, to uczymy je, że są dobre, pomimo tego, że czasem zachowują się w sposób trudny dla innych osób. Przytulane dzieci są w stanie łatwiej się uspokoić, a my jako rodzice jesteśmy w stanie przekazywać im ważne informacje, które one są w stanie przyjąć, bo nie jest zajęte walką z nami, przekonywaniem do swoich racji. Czują się zauważone w swoim problemie i akceptowane. (To ogromny zasób na przyszłość.)
Im bezpieczniejszą, bliższą więź mamy z naszymi dziećmi, tym łatwiej się nam porozumieć. (jak budować i dbać o więź, pisałam tu i tutaj). Wszyscy chcemy być zauważeni, uwzględnieni, usłyszani.

Czas na zmianę nawyków.

Zmiany w naszym sposobie wychowywania dzieci, to długi proces, bo przecież od pokoleń uczy się nas, jak wychowywać dzieci i jak działać kiedy coś nie idzie po naszej myśli. I niestety nie ma w tym miejsca na przytulanie.

Ważne, by zdawać sobie sprawę z tego, że to, jak widzimy zachowanie naszego dziecka, wpływa na to, jak na nie reagujemy. A to, jak widzimy to zachowanie, związane jest często z naszymi przekonaniami (często niestety nieuświadomionymi).

Co teraz?

Odetchnijcie więc, porozmawiajcie z kimś, kto Was rozumie i zadbajcie o przytulenie również dla siebie. Rodzicielstwo to długa podróż.

Potrzebujesz więcej?

Jeśli chcesz poszukać najlepszych dla Ciebie i Twojej rodziny strategii rozwiązywania problemów, rozmawiania, łagodzenia konfliktów, słuchania czy uwzględniania, to możesz umówić się ze mną na konsultację online, podczas której będę mogła przeanalizować Twoją sytuację i ustalić, co trzeba zrobić, by dotrzeć do celu, na którym Ci zależy. Zapraszam Cię serdecznie. Wierzę, że rozwiązania istnieją.

Kasia

Źródło fotografii:https://unsplash.com
2 Komentarze
  • Paulina
    Posted 16 grudnia 2022

    A co jak dziecko nie chce się przytulać?

    • Mama ma moc!
      Posted 19 grudnia 2022

      A jeśli dziecko nie chce się przytulać to też jest ok. Chodzi o to, by oddzielić zachowanie od dziecka i by pamiętać, że przytulenie nie wzmacnia określonego zachowania, którego nie pochwalamy.

Skomentuj