Czasem łatwiej jest napisać opinię w oparciu o konkretne pytania. Tak było w przypadku Natalii. W oparciu o punkty, które zaproponowałam napisała, jak odebrała udział w warsztatach “Macierzyństwo bez krzyku” i z jakimi zmianami je zakończyła. To była kolejna wspaniała współpraca z cudowną mamą.
Dlaczego zdecydowałaś się podjąć współpracę?
Twój profil na Facebooku obserwowałam od dłuższego czasu. Czytałam Twoje wpisy, oglądałam relacje i poczułam, że sposób w jaki mówisz bardzo mi odpowiada, a program warsztatów “Macierzyństwo bez krzyku” jest idealnie dopasowany do moich problemów.
Kocham swoje dzieci i czułam się przytłoczona tym, że moje macierzyństwo nie wygląda tak jakbym chciała, że jest w nim dużo złości, napięcia i krzyku. Wcześniej brałam już udział w wielu webinarach i szkoleniach o tej tematyce, ale teoria, jak również praca w grupie nie przyniosła pożądanych efektów w praktyce. Postanowiłam więc skorzystać z warsztatów, które pod względem organizacyjnym i merytorycznym będą indywidualnie dopasowane do mnie.
Co Ci się podobało we współpracy?
Bardzo mi się podobało elastyczne i indywidualne podejście do warsztatów. Wspólnie ustaliłyśmy stały termin spotkań, który podczas naszej współpracy był często dopasowywany do moich potrzeb i możliwości. Podobnie było z zakresem merytorycznym warsztatów – tam gdzie był taka potrzeba, to poświęcałyśmy więcej czasu na dany temat, niejednokrotnie też skupiałyśmy się na drobnych rzeczach, które jak się później okazywało miały ogromny wpływ na całość.
Dużą wartość miało dla mnie również każdorazowe sprawdzanie z czym przyszłam na dane spotkanie. Po pierwsze czułam, że moje samopoczucie jest dla Ciebie ważne, a po drugie właśnie w ten sposób udało się omówić kilka ważnych dla mnie zagadnień.
Dodatkowo zawsze czułam się w Twoim towarzystwie bardzo komfortowo, wytworzyłaś taki rodzaj relacji, który sprawił, że bardzo szybko się przed Tobą otworzyłam i czułam się zaopiekowana. Za każdym razem miałam poczucie, że jestem rozumiana, akceptowana, a żaden problem nie pozostał bez rozwiązania.
Jakie zmiany pojawiły się podczas spotkań?
Uświadomiłam sobie, że jestem nie tylko mamą. Owszem, ta tożsamość jest dla mnie najważniejsza, ale jestem też córką, siostrą, przyjaciółką, koleżanką, pracownikiem itd. i o każdą siebie muszę dbać.
Dzięki naszej współpracy zrozumiałam, że jestem ok, taka jaka jestem. Zawsze. Dzięki temu mam dla siebie więcej łagodności i zrozumienia.
Bardzo ważna była dla mnie również analiza i omówienie potrzeb. Dotychczas skupiałam się na zaspokojeniu potrzeb dzieci, a nad swoimi nawet się nie zastanawiałam. One próbowały dojść do głosu, ale dopiero ich ujrzenie i nazwanie, pozwoliło mi zrobić im miejsce i dostrzec o co tak naprawdę mi chodzi.
Czego się nauczyłaś?
Dzięki warsztatom:
– zrozumiałam, że muszę dbać o siebie, o swoje granice, o swój dobrostan;
– sprawdziłam co mi podnosi napięcie, a co mi pomaga osiągnąć spokój;
– zastanowiłam się czego ja chce, co sprawia mi radość, a co nie jest dla mnie. Obecnie z większą odwagą podejmuję decyzje i ufam sobie;
– w relacji z dziećmi wprowadziłam opowieść o woreczku zasobów, która idealnie się sprawdza w codziennym funkcjonowaniu. Dzięki temu dużo łatwiej rozmawiać mi z dziećmi, być dla nich wsparciem i nie zarażać się ich emocjami.;
– uświadomiłam sobie swoje potrzeby. Dzięki temu w kryzysowych sytuacjach wiem skąd wzięło się moje napięcie i umiem sobie z nim poradzić;
– dostrzegłam, że pod moją złością kryją się także inne emocje . Dziś już wiem, że czasami bywam rozczarowana, zazdrosna albo po prostu tęsknie za tym, jak było kiedyś.
– uzyskałam też mnóstwo indywidualnych porad jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach związanych z macierzyństwem.
Czy uważasz, że było warto?
Tak, uważam że podjęcie decyzji o udziale w warsztatach było najlepszą rzeczą jaką mogłam zrobić dla siebie i dla całej swojej rodziny. Te kilka miesięcy naszej współpracy dało mi ogromną dawkę praktycznej wiedzy, a wykonywane ćwiczenia uświadamiały mi w czym tkwi problem.
Mam wrażenie, że robię miejsce dla siebie w moim życiu, a także jestem spokojniejsza, bardziej empatyczna i wyrozumiała dla swoich dzieci. Najfajniejsze jest to, że moje zmiany, pociągają za sobą kolejne wśród bliskich, więc naprawdę jest coraz lepiej. Dziękuję!
Natalia, mama dwójki dzieci
Moja współpraca z Kasią była najlepszym prezentem, jaki mogłam sobie sprawić tej jesieni. W swoim dotychczasowym macierzyństwie doszłam do miejsca w którym nie umiałam wykrzesać z siebie większej cierpliwości, uważności czy umiejętności rozwiązywania konfliktów. Zaczynałam się zapętlać w złotych myślach i radach z dziesiątek poradników i książek, które przeczytałam. Ciągle nie rozumiałam, dlaczego to nie działa tak, jak powinno.
Spotkania z Kasią uświadomiły mi, że w całym wysiłku i wszystkich staraniach, jakie kieruję w stronę moich najbliższych, brakuje jednej i najważniejszej rzeczy. Zadbania o siebie. O swoje potrzeby. Nigdy nie pomyślałam, że dopóki ja nie będę miała zasobów, nie będę umiała ofiarować nic z nich moim dzieciom.
Z każdego spotkania z Kasią wychodziłam z głową pełną przemyśleń. Z pytaniami, które nigdy wcześniej sobie nie stawiałam. A przede wszystkim z wielką czułością do siebie samej.
Kasia, to profesjonalistka. Doskonale rozumiała każdy problem z którym się do niej zwróciłam. Zawsze uśmiechnięta, doskonale przygotowana i punktualna. Nigdy nie poczułam się skrępowana lub niezrozumiana. Dzięki naszym spotkaniom zrobiłam kroki milowe nie tylko w mojej relacji do dzieci, ale także w relacji do męża i siebie samej.
Od teraz patrzę na świat przez pryzmat potrzeb, priorytetów i zasobów. Mój dom stał się domem gdzie nie pytamy: „co Ty wyrabiasz?” tylko mówimy: „czego teraz potrzebujesz?”. Jest w nim więcej cierpliwości, szacunku i miłości.
Polecam spotkania z Kasią każdej świadomej mamie, która chce wychowywać swoje dziecko w szacunku i miłości. Każdej mamie dla której relacja to podstawowa więź. A także tym wszystkim mamom, które zmęczone natłokiem informacji o tym, jak wychować swoje dziecko, zapomniały zupełnie o sobie i swoich potrzebach by przypomniały sobie czego pragną ich serca.
Sylwia Łysik, przedsiębiorczyni, mama dwójki dzieci
Dlaczego zdecydowałaś się podjąć współpracę?
Moją motywacją było lepsze postępowanie z moją córką. Opanowanie złości i agresji słownej. W konsekwencji lepsza relacja z córką.
Jakie zmiany pojawiły się podczas trwania procesu?
Potrafię lepiej nad sobą panować i lepiej reagować w różnych sytuacjach. Teraz coraz częściej potrafię się opanować i nie podnosić głosu. Kiedy porównuję siebie teraz i pół roku wcześniej, to widzę zmianę. Jestem spokojniejsza.
Co Ci się podobało we współpracy?
To, że otrzymywałam różne ciekawe materiały i że nauczyłam się dużo o dzieciach w wieku, w jakim jest moja córka. To uważam za bardzo ważne, ponieważ teraz wiem, że wcześniej nie miałam pojęcia, jak myślą dwulatki i jak widzą świat.
Także rady dopasowane do moich potrzeb.Czego się nauczyłaś?
Panować nad sobą, nie podnosić głosu tak często. Poznałam techniki, które pomagają mi się uspokoić. Nauczyłam się dużo również o mojej córce. Kiedyś myślałam, że ona chce mi dokuczyć, a teraz wiem, że to nieprawda.
Czy uważasz, że było warto? Dlaczego?
Zdecydowanie tak, ponieważ pewniej buduję teraz relację z córką i wiem, jak reagować na różne jej zachowania, a także, jak obchodzić się ze swoją złością.
Magdalena Surowiec, przedsiębiorczyni, właścicielka szkoły językowej, mama 3-latki.
Dzięki Kasi zrozumiałam siebie oraz moje dzieci, nauczyłam się inaczej podchodzić do trudnych sytuacji na czym skorzystała cała rodzina, łącznie z tym, że prawie nie krzyczę 🙂 Polecam kurs Mama ma Moc ! Pozostaje staje jeszcze tylko stworzyć taki program dla Tatusiów żeby i oni mogli zadbać o siebie 🙂
Barbara Pochitonow-Wierzbicka, prawniczka, mama dwójki dzieci
W imieniu swoim i Męża chcielibyśmy powiedzieć, że kurs z Panią Kasią zmienił nasze życie rodzinne diametralnie. Nasz dom jest teraz miejscem zdecydowanie spokojniejszym, przestrzenią w której dzieci mogą się czuć kochane i akceptowane takimi jakimi są, a dorośli mają przestrzeń i czas dla siebie, którego wcześniej dzieci nie chciały im oddać. Jeżeli zastanawiasz się, czy chcesz poświęcić temu swój czas i pieniądze, to wyobraź sobie, że Twoje dzieci mają tylko jednych rodziców, innych nigdy mieć nie będą, a tylko od Ciebie zależy jak będą Cię widzieć na codzień i w jakiej relacji z nimi pozostaniesz na całe życie. Ps. Pani Kasia jest super osobą i zawsze będę Jej wdzięczna za otwarcie mi oczu 🙂
Zuzanna Mikutowicz – Domachowska, lekarz, mama dwójki dzieci
Czasami zdarza się w życiu tak, że dochodzimy do momentu, gdzie uświadamiamy sobie, że ja już dłużej nie chcę tak funkcjonować i że należy coś z tym zrobić. Tak było w moim przypadku, trudne relacje zawładnęły moją codziennością i zaczęły zabierać radość z tego, co najważniejsze dla mnie… czyli mojej rodziny. Pogubiłam się.
Wtedy postanowiłam poszukać pomocy psychologa. Klikałam z jednej strony na drugą i wtedy trafiłam na Kasię, przeczytałam opis i stwierdziłam, że to będzie ta osoba, która pomoże mi znaleźć się na nowo w miejscu, w którym chcę być. Pomyślałam wtedy, że obie mamy dwójkę dzieci, a to już dobry znak.
Zaczęłyśmy pracę od podstaw, o tym jak przekierunkować moje myślenie i inaczej patrzeć na wszystko co się wokół dzieje, widzieć najpierw swoje potrzeby i co ważne zacząć stawiać granice, czego wcześniej kompletnie nie robiłam. Jak się okazało, to my same możemy decydować jak będzie wyglądało nasze życie, relacje, reakcje, trzeba się po prostu zaprzyjaźnić z samą sobą, docenić się i na dobry początek mocno przytulić.
Byłam zapłakana, sfrustrowana, wybuchowa i nieświadoma, nie wiedziałam, że to takie ważne, by patrzeć najpierw na to, czego potrzebuję ja sama, zamiast ciagle zadowalać i spełniać oczekiwania wszystkich wokół siebie i być na każde zawołanie. Działałam na samokontroli.
Miałam w głowie tyle pytań, tyle sytuacji bez wyjścia, tyle rzeczy niemożliwych do „przeskoczenia”, które nie mają szansy się zmienić, a Kasia potrafiła wskazać mi, co mogłoby mnie w nich poratować czy pomóc i patrzeć na nie inaczej niż wcześniej. Teraz i ja to widzę.
Mam w sobie wielką nadzieje. Odzyskuje spokój.
Teraz mnie i mojej rodzinie żyje się lepiej, potrafimy powiedzieć, że tak naprawdę chodzi mi o to, czy o tamto. Staramy się zatrzymać, by naładować baterie i odpuszczać, zgodnie z tym, czego i kiedy potrzebujemy.
Oczywiście zmiany to proces, zatem wszystko z dewizą Kasi – progres, nie perfekcja 🙂DZIĘKUJĘ Kasia z całego serducha – to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Można by dodać, że szkoda, że tak późno. Nauczyłam się jednak, że mamy prawo się mylić, czy nie wiedzieć. Nie mam więc do siebie pretensji, że nie szukałam pomocy wcześniej (mimo, że problemy trwały od wielu lat), ale doceniam siebie. Doceniam siebie, że pozwoliłam dać sobie szansę… bo można żyć inaczej :).
Agata, mama dwójki dzieci
Do programu Kasi zgłosiłam się w momencie dużego wyczerpania psychicznego i fizycznego. Nie miałam radości z dnia codziennego, byłam raczej biernym obserwatorem niż aktywnym uczestnikiem swojego i rodzinnego życia. W głowie kłębiło się tysiąc myśli. Skutkowało to stopniowym narastaniem stresu, zmęczenia, napięcia. To uzewnętrzniało się krzykiem czy przyjmowaniem bardzo mnie wyczerpującej postawy w trybie ciągłej gotowości do stłumienia kolejnego napadu złości.
W czasie trwania współpracy z Kasią stopniowo i po kolei były odkrywane ważne dla mnie obszary. Każde spotkanie z Kasią to były nowe przemyślenia, spojrzenie na siebie czy sytuację. Kasia pomogła mi zrozumieć, że mama najpierw dba o siebie – to tak jak z zakładaniem maski tlenowej w samolocie, jeśli najpierw nie założymy jej sobie, możemy nie być w stanie założyć jej swoim dzieciom.
Kasia to profesjonalistka. Zaczynajac od punktualności i terminowości spotkań, po podejście do mam – pełne zrozumienia, bez krytyki i oceny, z wyczuwalnym wsparciem i zaufaniem do mamy.
Dzięki Kasi nauczyłam się podchodzić do siebie z większą wyrozumiałością i czułością. Zrozumiałam, że dobra mama to nie idealna mama, ale taka, która umie poprosić o pomoc czy powiedzieć czego potrzebuje. Dzięki pracy z Kasią w rodzinie zaczęliśmy rozmawiać o swoich potrzebach, zasobach, uczuciach. Pojawiło się więcej cierpliwości, szacunku oraz zrozumienia.
Zdecydowanie polecam konsultacje z Kasią. To jedna z najlepszych inwestycji w siebie. Teraz nawet jeśli pojawiają się momenty napięcia, wiem dzięki Kasi, jak sobie z nimi radzić by nie krzywdzić siebie i moich najbliższych. Gdybym miała drugi raz podjąć decyzję o współpracy z Kasią, zrobiłabym to znacznie szybciej.
Agnieszka, mama dwójki dzieci
Zdecydowałam się na współpracę z Kasią z prostych przyczyn – paraliżujący stres na co dzień bardzo utrudniał normalne funkcjonowanie, pracę oraz relacje z najbliższymi. Proces współpracy z Kasią był bardzo trudny i absorbujący, ale dał mi bardzo wiele. Pokazał, że ciężka praca nad sobą przynosi zaskakujące efekty i rezultaty. Na cotygodniowych spotkaniach rozmawiałyśmy o wielu aspektach, zrozumiałam skąd bierze się u mnie nadmierny i nienaturalny stres, co powinnam robić by świadomie go regulować i jak go weryfikować, jak kontrolować swoje emocje. Przede wszystkim mogłam bardzo dobrze poznać siebie, swoje potrzeby. Zmiany zauważyłam nie tylko ja, ale i bliscy w moim otoczeniu i to jest zaskakujący rezultat który nie zostałby osiągnięty gdyby nie współpraca z Kasią:)
Kamila Nowak